26.8.11

Cheetas in the city

Upalny dzień kończącego się lata to ostatni dzwonek na cienkie i zwiewne sukienki. Ponieważ obie nie mogłyśmy zaakceptować ich kształtu, wprowadziłyśmy mniejsze i większe przeróbki. Kto widzi jakie?
Dla ułatwienia dodamy, że sukienki pochodzą z popularnych sieciówek, więc wprawione oko fashionistek dostrzeże zmiany.
Dziś outfit, a za dwa/trzy tygodnie podzielimy się Wami naszymi wspomnieniami z wakacji.
/A hot day of the ending summer is the last chance for thin and gauzy dresses. We both couldn't accept their shape so we maked smaller and bigger changes. Who can see which? We prompt that our dresses are from chain stores, so affectionate eyes of fashionists should find the diffrences.
In two-three weeks we'll share you with our memories from holidays. (exactly that ones which was the reason of the brake on the blog).

Susie is wearing: H&M dress + DIY, Love Label wedge shoes, leather vintage La Toscana bag, bracelet with natural stone from Romania, red noname belt
Caroline is wearing: Mango dress + DIY, Bootshuare highheels
 all pics by Karolina

Kisses!
C&S

14 komentarzy:

  1. piękna sukienka Karoliny! i piękne włosy!

    http://feminiteangoo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. ze tak powiem w skrocie: WOW!

    OdpowiedzUsuń
  3. w maxi na pewno nie było tego rozpierdaka:P

    OdpowiedzUsuń
  4. sukienki średnio mi przypadły do gustu, ale czarne koturny... boskie! a nigdzie nie mogę znaleźć podobnych w przystępnej cenie ;<

    OdpowiedzUsuń
  5. panterka !
    zapraszam do mnie ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. zakochałam się w pierwszym zdjęciu

    OdpowiedzUsuń
  7. o Susie ma na sobie kiecę jaką ubrałam na moją 18nastkę do klubu ! <3 DIY w tej sukience to rozporek z przodu (genialnie to wygląda!) i te niezidentyfikowane obszycie u dołu :) Natomiast Twoja sukienka strzelam, że była skracana? ;>

    OdpowiedzUsuń
  8. Co do sukienki Susie - wszystko się zgadza :)
    Moja była na szyję :) + została trochę skrócona !
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń