5.4.11

Talk too much.

   Skunk anansie - Talk too much  - to apel do samej siebie ostatnio. Mój ulubiony kawałek  'skunksów i ananasów' [w naszym wolnym tłumaczeniu :P] to Charlie Big Potato  z płyty Post Orgasmic Chill (mówiłam już?). W zeszłym roku S.A. byli na Openerze, w tym - mają pojawić się na Orange Warsaw Festival - wybieracie się? My  z pewnością.
  Po zajęciach z rysunku [może kiedyś coś pokażę] wybrałam się do jednego ze swoich ulubionych lumpeksów i znalazłam taki oto sweterek:


  Na blogu już niedługo rusza dział STREET FASHION W NASZYM MIEŚCIE w związku z czym ostatnio trochę polowałyśmy na ludzi. Reakcje były zaskakująco pozytywne! A wyglądałyśmy tak:



all pics by Aga

Coats: H&M
Hats: H&M
Shoes: Pimkie
Umbrellas: Next
Bag: Vintage


Kisses,

C&S

19 komentarzy:

  1. boskie trencze, swietnie wygladacie!

    OdpowiedzUsuń
  2. świetnie wyglądacie <3

    OdpowiedzUsuń
  3. super :)
    udane zdjęcia i bardzo fajny zestaw

    OdpowiedzUsuń
  4. swietny look! mi sie podoba najbardziej top ! jest piekny !

    Zapraszam do siebie margaret-j

    OdpowiedzUsuń
  5. Białystok ? ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. dziewczyny, wyglądacie super!

    OdpowiedzUsuń
  7. rewelacja sensacja! <3 podoba mi się znakomicie i czekam na ten nowy projekt

    OdpowiedzUsuń
  8. świetnie, naprawdę, myslalam o takiej sesji!

    OdpowiedzUsuń
  9. super styl.. i kocham Twoje włosy!

    OdpowiedzUsuń
  10. zdraaadz ktory to twoj ulubiony lumpeks w bialym!:))

    OdpowiedzUsuń
  11. Pisałam już, pod którymś postem ;) na ulicy gen.J.Bema, zaraz obok ZUS-u (taki wysoki dziwny budynek z dużym parkingiem).
    Pozdrawiam,
    C.

    OdpowiedzUsuń
  12. czerwony płaszcz jest świetny ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń